To bardzo trudny moment, w którym uświadamiamy sobie, że życie jest tylko przystankiem, umowną chwilą i nic nie jest dane na zawsze. Dziś możemy już tylko wyrazić głębokie współczucie rodzinie, wszystkim bliskim Dominika. Poczuć żal i smutek, że nie ma już człowieka, który się nie poddawał, dumnie walczył, wykazując niezwykłą wolę oraz charakter.
Dominik Połoński, którego historię w Wariacji na wiolonczelę pokazała Aleksandra Rek, był wiolonczelistą, laureatem wielu nagród w kraju i za granicą. Był także jedynym na świecie wiolonczelistą, który grał jedną ręką. W wyniku choroby nowotworowej doznał paraliżu lewej strony ciała, i choć odzyskał w dużej mierze sprawność, lewa ręka pozostała bezwładna. Myśl o powrocie do muzyki i wiolonczeli pomagała mu w walce z chorobą. Jego gra oszałamiała, elektryzowała tak, jakby zbierała w sobie wszystkie emocje z krytycznego momentu życia.
Autorka filmu napisała dwa dni temu m.in.: „Nie umiem opisać uczucia, które mi towarzyszy... ogromny żal i pustka.(…) Żegnaj Dominiku, nie wiem, dlaczego tak absolutnie zdolni i wyjątkowi tak szybko odchodzą... Do zobaczenia kiedyś... Raz jeszcze najszczersze wyrazy współczucia…”.